pół radosna/pół zmartwiona
Komentarze: 0
btylam w british councill i zal;iczylam wszystko ladnie mialam 31 pkt na 40 wiec ogolnie nie jest zle... mi sie tam podoba.... przeszlam rozmowe wstepna bez wiekszych pomylek a wlasciwie to chyba bez zadnych chociaz stres mogl swoje zrobic..... no ale chcieli mnie zakwalifikowac do grupy ktora po tym semestrze zdawala by FC... wiec poszlo mi cal;kiem niezle!! i to mnie cieszy!! na francuskim jestem w lepszej grupie... co tez mie cieszy!!! ale nie cieszy mnie jesdo: bede musiala jeszcze raz zdawac agzamin z angielskiego gdyz w BC nie maja juz miejscowek na ten kurs.. ehh.. wiec kolejny stres ale juz mniejszy tym razem... chyba!!!!! ale itak jestem z siebie dumna!! a teraz zaraz mykam na tance bo nie bylam na 3 zajeciach i nie znam krokow... wiec trza sie ich nauczyc!!! buuuu.... no i musze byc wczesniej w zwiazku z tym... na szczescie Ania zgodzila sie przyjsc wczesniej.. kochane dziecko!!!! nic dodać nic ujac!!!!!!! idem....... juz nie trzeba zyczyc mi powodzenia!!!;P
Dodaj komentarz